Najlepszy uczeń szkoły
II Szczeciński Przegląd Twórczości Poetyckiej im. Edwarda Stachury „Wędrówką życie jest człowieka”.
Do konkursu przystąpiło 18 uczestników, nadesłali oni 32 utwory, które złożyły się na publikację książkową. Poziom nadesłanych prac był tak bardzo wysoki, że jury (Ewa Smólska i Katarzyna Krzyżewska) zdecydowało o przejściu do finału 8 uczestników. Poznamy ich nazwiska 29 stycznia 2021r. o godzinie 17:00 w Sali Kominkowej Domu Kultury 13MUZ w Szczecinie. Poeci tegorocznego konkursu to uczniowie szczecińskich liceów: I Liceum Ogólnokształcącego, II Liceum Ogólnokształcącego, XIV Liceum Ogólnokształcącego, VI Liceum Ogólnokształcącego, Liceum Ogólnokształcące z Oddziałami Integracyjnymi.
Ze wstępu do tomiku:
QVAE IAM SCRIPTUM „Nie ma takiej rzeczy powiedzianej, która nie zostałaby już powiedziana”. Jednakże wiersze zebrane w tej antologii przeczą temu, bowiem nadają nowy sens poważnym rozterkom egzystencjalnym. Młodzi poeci nie pozwalają czytelnikowi beztrosko i powierzchownie przechodzić przez życie. Ważnym motywem uobecniającym się w wielu wierszach jest odpowiedzialność za słowa i czyny.
„Nie wszystko można powiedzieć,
słowa są jak pociski […]”
Czytamy u Zofii Kalczyńskiej w wierszu „Cyrk”. W teksach pojawia się też odwieczna tęsknota za nieznanym, pragnienie przygód i ekscytujących wrażeń, okupionych bardzo często samotnością i wykorzenieniem. O tym mówi podmiot liryczny w wierszu Hanny Korzeb „Tym którzy uciekli, bo nie potrafili pozostać”.
„Po świecie podróżują tylko ci
którzy stałego miejsca nie mają[…]
nie mając gdzie wracać myślami
ani za kim tęsknić”
Czytelnik natrafia także na odwieczną dialektykę serca i rozumu, która dopiero w zespoleniu się tych sił daje moc sprawczą. Opowiada o tym Kacper Staszak w wierszu „O porozumieniu serca z rozumem”. Podmiot liryczny cechuje niekiedy bezpretensjonalna, dobra witalność i szczerość, którą znajdziemy w „Żyć jak piszę” u Pauliny Zaborniak. Jednak przede wszystkim antologia jest mapą życia, na niej w każdym wierszu odnajdujemy dekalog współczesnego człowieka.[…]W antologii każdy konfrontowany jest nieustannie z ważnymi pytaniami, często gorzkimi refleksjami, ale oprócz tego spotyka się z wszechobecną, w większości utworów, nadzieją. Jak w wierszu „Tęcza na ziemi” Julii Szamburskiej, gdzie mamy jasne, szczere przesłanie.
„Bo szczęście samo przychodzi;
szuka i odnajduje
człowieka o smutnym wzroku”
Życzę wszystkim przyszłym czytelnikom, by antologia pozostała w ich sercach na zawsze, bo „VERBA VOLANT SCRIPTA MANET – „Słowa ulatują, to co zostało napisane, pozostaje”.
Ewa Smólska